Od ponad roku walczą o możliwość rozbudowy domu. Czy uda im się stworzyć miejsce do rehabilitacji dziecka?
Rodzina 19-latka z Poniatowa, cierpiącego na pewną rzadką chorobę, czeka na uprawomocnienie się decyzji o warunkach rozbudowy domu o salkę do rehabilitacji chłopca.

Matka nastolatka tłumaczy, że choroba jest postępująca, a jej syn wymaga ciągłej rehabilitacji. – Bez niej nie poruszałby się samodzielnie – tłumaczy pani Katarzyna.
Chłopak jest już pełnoletni, więc koszty rehabilitacji nie są refundowane przez NFZ. Jak mówi pan Arkadiusz, mąż pani Katarzyny, całe finansowanie spadło zatem na nich. Rodzina część ćwiczeń mogłaby zorganizować sama, ale nie ma do tego wystarczających warunków. Konieczna jest bowiem rozbudowa domu. O stosowne dokumentybliscy chłopaka starali się od ponad roku, i były to schody nie do pokonania.
Gdzie leży problem? Taka decyzja musi być skonsultowana z właścicielami sąsiednich nieruchomości, a okazało się, że jeden z nich zmarł. – Zwróciliśmy do sądu, żeby dowiedzieć się, czy krąg potencjalnych spadkobierców już jest ustalony, żebyśmy po prostu wiedzieli, do kogo wysłać zapytanie – mówił dwa miesiące temu rzecznik magistratu w Sulejowie Kamil Budny.
Nazwa | Plik | Autor |
Rodzina Patryka chce rozbudować dom, by móc prowadzić rehabilitację chłopaka | audio (m4a) audio (oga) |
Pan Arkadiusz dowiedział się od urzędników, że szybciej będzie poszukać spadkobierców na własną rękę. – Pytaliśmy po sąsiadach i udało się mąż pani Katarzyny. Urząd Miasta Sulejowa dostał taką listę, ale urzędnicy mieli problem z ustaleniem danych jednego ze spadkobierców.
Okazuje się jednak, że dom Patryka ma być rozbudowany od strony ulicy, nie od strony posesji zmarłego sąsiada. Rodzina chce rozbudować swój dom o 60 metrów. Na tej powierzchni ma powstać wygodna łazienka, przystosowana do potrzeb osób z niepełnosprawnością i salka rehabilitacyjna.
Bliscy chłopaka zastanawiają się, czy taka zgoda była konieczna i czy formalności musiały trwać ta długo? Prawniczka Iga Parada-Kaszewiak zwraca uwagę, że każda taka sprawa wymaga indywidualnej oceny. Istotne jest określenie wpływu inwestycji na innych i ustalenie kręgu osób postępowania. – Trudno powiedzieć, aby tego rodzaju inwestycja i to jeszcze w tej części, która nie graniczy bezpośrednio z nieruchomością nieżyjącego sąsiada, w jakikolwiek sposób oddziaływała na jego nieruchomość wyjaśnia. Tłumaczy też, że w tego typu sprawach można wystąpić o ustalenie kuratora spadku. – Zastępuje on stronę w postępowaniu i nie ma potrzeby ustalania, kto jest spadkobiercą zmarłego właściciela. Te przepisy służą właśnie temu, aby przeciwdziałać przedłużania się postępowania.
Sprawa Patryka i jego rodziny nabrała jednak tempa. Znane są już personalia wszystkich spadkobierców, decyzja o warunkach zabudowy jest pozytywna i ma zostać wysłana do zainteresowanych. Powinna się uprawomocnić w ciągu dwóch tygodni.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |