Śmiertelny wypadek motocyklowy na Kilińskiego w Łodzi
Około godziny 7:20 motocyklista jadący ulicą Kilińskiego w Łodzi stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w latarnię i sygnalizator. W wyniku wypadku zmarł 32-letni pasażer motocykla. 37-latek kierujący pojazdem był pijany, został zatrzymany do dyspozycji prokuratury.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że miał 2,5 promila alkoholu we krwi. 37-latek nie miał tez uprawnień do kierowaniamotocyklem. Mężczyzna został zatrzymany, a sprawą zajmuje się prokuratura.
“(…) Kierujący motocyklem marki Suzuki poruszał się wydzielonym torowiskiem tramwajowym ul. Kilińskiego od ul. Narutowicza. Na wysokości posesji nr66 ul. Kilińskiego najechał na krawężnik, po czym traci panowanie nad pojazdem uderzył w latarnie oświetlenia ulicznego, następnie w sygnalizator S-6 i przewrócił się na pas zieleni. Pasażer, siedzący z tyłu, wypadł z motocykla i głową uderzył w sygnalizator” – czytamy w komunikacie policji.
W wyniku obrażeń pasażer poniósł śmierć na miejscu, a kierowca trafił do szpitala. – Kierujący doznał urazu nogi, dlatego też po zatrzymaniu trafił do szpitala – informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania. – O ile pozwoli na to jego stan zdrowia, jutro odbędzie się jego przesłuchanie.
Za spowodowanie w stanie nietrzeźwym wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym grozi mu 12 lat więzienia. Pobrano również próbki do badania na zawartość innych środków odurzających.
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |