Nie ma porozumienia ws. wynagrodzeń dla pracowników niepedagogicznych łódzkich szkół
Dzisiaj (29 lipca) rozpoczęły się rozmowy w sprawie nowych zasad wynagradzania ponad trzech tys. pracowników niepedagogicznych łódzkich szkół i placówek opiekuńczo-wychowawczych. Pierwsze spotkanie nie przyniosło porozumienia.
W maju tego roku władze Łodzi wypowiedziały Ponadzakładowy Układ Zbiorowy Pracy, który zdaniem urzędników gwarantował szkolnej administracji, sprzątaczom i kucharzom szereg przywilejów oraz 20-procentową premię do zarobków.
Piotr Bors, dyrektor departamentu pracy Urzędu Miasta Łodzi tłumaczy, że z powodu niewystarczającej subwencji oświatowej i niższych wpływów z podatków do budżetu miasta będzie duży problem z zachowaniem oświatowego statusu quo.- Nie jesteśmy w stanie utrzymać systemu tak, jak to było do tej pory. Tu jest jeden punkt wspólny i związków zawodowych, i Urzędu Miasta Łodzi, na którym nam zależy. Chodzi o utrzymanie miejsc pracy.
Negocjacje mają wypracować nowe zasady wynagradzania. Pierwsze spotkanie zakończyło się bardzo szybko, ponieważ Oświatowa Solidarność – zgodnie z kodeksem pracy – domaga się oficjalnych rokowań dotyczących starego układu zbiorowego, który zostałwypowiedziany po 27 latach obowiązywania.- Wystąpiliśmy dzisiaj z pismem do pani prezydent Hanny Zdanowskiej, żądając rokowań zgodnie z art. 241. Kodeksu Pracy. Takich rokowań w ogóle miasto z nami nie podejmuje – wyjaśniaRoman Laskowski, przewodniczący Oświatowej Solidarności w Łodzi.
Strony mają się spotkać ponownie za około dwa tygodnie.
Wypowiedziany przez miasto zbiorowy układ pracy obowiązuje jeszcze do końca listopada i do tego czasu w każdym momencie można go zmodyfikować i odnowić.

Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |