Łodzianka Magdalena Fręch mistrzynią Polski w tenisie
Magdalena Fręch w trwającym dwie godziny i 40 minut finale pokonała Katarzynę Kawę 7:5, 6:3 i wywalczyła wczoraj w Bytomiu mistrzostwo Polski. – Sama nie wiem, skąd miałyśmy tyle sił. Teraz już na pewno ich nie mam – podsumowała pochodząca z Łodzi tenisistka.
– Jestem wyczerpana, przede wszystkim psychicznie. Kosztowało mnie to bardzo dużo nerwów. Żadnej piłki nie dostałam za darmo, wszystko musiałam wybiegać, wypracować. To był bardzo ciężki mecz. Wszystko zostawiłyśmy na korcie, całe serce. Zarówno ja jak i Kasia. Tym bardziej cieszy mnie to zwycięstwo. Nie był to łatwy mecz, trzeba było wszystko wypracować. Jestem zadowolona, że udało mi się wygrać bez straty seta, że udało się obronić pierwszego seta i wygrać – podsumowała Magdalena Fręch.
W pierwszej odsłonie rozstawiona z “jedynką” Kawa prowadziła 5:3, ale przewagę roztrwoniła i nie wykorzystała czterech piłek setowych. W trakcie tej partii skorzystała z pomocy medycznej, fizjoterapeutka zmieniała jej opaskę na lewym udzie.
– Wiem, że było 15:40 i zaryzykowałam dwie piłki, wstrzeliłam się. Kiedy wygrałam gem na 5:4, poczułam, że jeszcze mogę wygrać tego seta. Zaczęłam atakować, grać trochę inaczej, wciągnęłam Kasię w swoją grę – analizowała zwyciężczyni, która występowała z numerem drugim.
Jak dodała, był to jeden z najlepszych meczów w karierze zarówno w jej przypadku, jak i jej rywalki. Teraz ma w planach kilka dni wypoczynku, a swoje dalsze plany uzależnia od decyzji związanych z powrotem międzynarodowej rywalizacji.W męskich zmaganiach mistrzem kraju w Bytomiu został Kacper Żuk, który pokonał Daniela Michalskiego 7:6 (7-5), 7:6 (7-3). Spotkanie trwało dwie godziny i 37 minut.
Zwycięzcy rywalizacji singlowej otrzymali po 27 tys. złotych. Mistrzostwa są częścią PZT Polish Tour, który rozgrywany jest w dziewięciu miastach.
/IAR
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |