Włodzimierz Tomaszewski: Polski Fundusz Rozwoju wsparł łódzkie kluby sportowe
Ponad 2,3 mln złotych ze środków przeznaczonych na wsparcie przedsiębiorców w czasie epidemii trafiło do łódzkich klubów sportowych. O pieniądze z Polskiego Funduszu Rozwoju mógł zawnioskować każdy klub, który wykazał spadek obrotów w czasie kryzysu.
Środki z funduszu mają posłużyć ochronie rynku pracy i pomócklubom w płynności finansowej. – Wszyscy aplikujący otrzymali niemal taką kwotę, o jaką wnioskowali – zapewnia poseł Porozumienia Włodzimierz Tomaszewski. – Żużlowy Klub “Orzeł” otrzymał 72 tys. złotych. ŁKS czyli Łódzki Klub Sportowy 751 tys. złotych, Widzew 934 tys. i siatkarski klub Skra Bełchatów 624 tys złotych. To jest żywa gotówka, która trafia z dnia na dzień. Wniosek jest wypełniony elektronicznie i następnego dnia Polski Fundusz Rozwoju przesyła te pieniądzedo tych podmiotów – informuje Włodzimierz Tomaszewski.
Rzecznik Widzewa Marcin Olczyk przyznaje, że klub skorzystał z subwencji, ale traktuje ją jako formę zabezpieczenia. Otrzymane środki trzeba bowiem zacząć spłacać po 12 miesiącach od ich pobrania. -Widzew miał przygotowany budżet i wypracowane pewne mechanizmy finansowe. Z powodu pandemii były w klubie czasowe obniżki wynagrodzeń, które objęły całą drużynę i wszystkich pracowników. W miarę możliwości zredukowaliśmy koszty. Nie było oczywiście meczów, więc te główne strony przychodu na pewno się zmieniały. Na tej podstawie mogliśmy wystąpić o to zabezpieczenie, ale zależy nam na tym, żeby to było faktycznie zabezpieczenie. Te środki nie zostały w żaden sposób przejedzone – podkreśla Marcin Olczyk.
Pożyczka może być umorzona w 75 procentach, jeżeli kluby utrzymają zatrudnienie na takim samym poziomie, jak w momencie pobrania pieniędzy, odnotują stratę sprzedaży większą niż 25 procent otrzymanej subwencji i nie zawieszą działalności przez najbliższy rok.
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |