Chłopiec wypadł z okna na kolonii w Grotnikach
Wypoczynek w Szkolnym Schronisku Młodzieżowym w Grotnikach mógł zakończyć się tragicznie. 10-letni Natanian podczas ryzykownego wyczynu wypadł z okna na wysokości pierwszego piętra, złamał nogę i odniósł inne obrażenia.

Śledztwo w sprawie tego zdarzenia prowadzi zgierska policja. Poszkodowany chłopiec wspiął się na okno, bo jak twierdzi nie chciał, żeby gnębił go inny uczestnik kolonii. -Kolega powiedział, że jak nie przejdę dwa razy pomiędzy oknami, no to będę tym, tym, tym i nawet nie powiem kim. Za pierwszym razem mi się udało. Powiedział też, że będę gnębiony przez całe tygodnie. A ja nie chciałem być gnębiony i po prostu chciałem mieć przyjaciół – mówi Natanian.
– Mój syn w tej chwili ma poważnie złamaną nogę. A do tego ma także złamaną prawą kość potylicy – martwi się mama chłopca.
Nadzór nad Szkolnym Schroniskiem Młodzieżowym sprawuje Urząd Miasta Łodzi.W otrzymanym oświadczeniu czytamy, że nie dopatrzono się tam żadnych nieprawidłowości.
Agata Olejnik psycholog z fundacji “Słonie na Balkonie” mówi, że na początku kolonijnego turnusu pomiędzy dziećmi zdarza się walka o pozycję w grupie. -Zaczyna się taka troszeczkę rywalizacja, kto ma przewodniczyć grupie, kto ma być na przykład najważniejszą osoba w pokoju. Może dobrze by było na początku kolonii, zrobić takie zajęcia integracyjne. Chodzi o to, żeby dzieci mogły już na tych zajęciach wyłonić sobie tego lidera grupy. To by było pod kontrolą i nazajęciach, które byłyby jak najbardziej dla nich bezpieczne – podkreśla psycholog.
10-latek przebywa teraz w domu. Reszta dzieci uczestniczy w turnusie kolonijnym w Grotnikach.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Chłopiec wypadł z okna na kolonii w Grotnikach | audio (m4a) audio (oga) |
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |