Polacy wybierają prezydenta. Lokale wyborcze otwarte
Głosowanie w lokalach wyborczych trwa od 7 do 21. W tym czasie obowiązuje również cisza wyborcza.
Do lokalu wyborczego trzeba wziąć ze sobą dokument tożsamości, który pozwoli na znalezienie wyborcy w spisie i dopuszczenie go do głosowania. Jeśli wyborca będzie korzystał z zaświadczenia o prawie do głosowania, komisja dopisze go do spisu wyborców.
Czytaj także: W Łodzi nie ma wywieszonych informacji, gdzie głosować
W lokalu wyborczym wyborca ma obowiązek zakrywania ust i nosa. Członek komisji poprosi wyborcę o zdjęcie na chwilę maseczki, aby go zidentyfikować, a następnie wyda jednostronicową kartę do głosowania, która będzie zawierała nazwiska 11 kandydatów na prezydenta.
Na dole każdej karty znajdzie się informacja o sposobie głosowania. Autentyczność karty będą potwierdzały: wydruk pieczęci Państwowej Komisji Wyborczej (za granicą jest to pieczęć konsulatu) oraz odcisk pieczęci obwodowej komisji wyborczej.
Aby oddać ważny głos, należy wpisać znak X w kratkę znajdującą się po lewej stronie nazwiska wybranego kandydata. Za nieważny uznaje się głos, gdy wyborca w żadnej z kratek nie postawi znaku X lub zagłosuje na więcej niż jedną osobę.
W wyborach będziemy mogli oddać głos na Roberta Biedronia (Lewica), Krzysztofa Bosaka (Konfederacja), Andrzeja Dudę (z poparciem PiS), Szymona Hołownię (bezpartyjny), Marka Jakubiaka (Federacja dla Rzeczypospolitej), Władysława Kosiniaka-Kamysza (PSL-Koalicja Polska), Mirosława Piotrowskiego (Ruch Prawdziwa Europa – Europa Christi), Pawła Tanajno (bezpartyjny), Rafała Trzaskowskiego (Koalicja Obywatelska), Waldemara Witkowskiego (Unia Pracy) lub Stanisława Żółtka (Kongres Nowej Prawicy).
Czytaj także: Trwa cisza wyborcza
W niedzielę głos mogą oddać także osoby głosujące korespondencyjnie. Mogą one osobiście lub za pośrednictwem innej osoby dostarczyć kopertę zwrotną do obwodowej komisji wyborczej w obwodzie głosowania, w którym są wpisane do spisu wyborców. Koperty zwrotnej nie wolno samodzielnie wrzucać do urny wyborczej, należy przekazać ją komisji wyborczej.
/PAP/