Odpady z Sieradza przez kilka miesięcy będą trafiać do zakładu w Jarocinie
Decyzja wynika z rozbudowy zakładu w “Orlim Stawie”, położonym między Kaliszem a Turkiem. Dopóki sortownia jest nieczynna, kilkadziesiąt samorządów, w tym Sieradz, musiało znaleźć alternatywę.

Odpady komunalne z Sieradza będą przez najbliższy czas wywożone do Zakładu Gospodarki Odpadami w Jarocinie. Trwa bowiem rozbudowa Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych “Orli Staw”, z którego dotychczas korzystało miasto.
– Dlasieradzanta zmiana będzie nieodczuwalna – zapewnia prezydent miasta Paweł Osiewała. – Przedsiębiorstwo Komunalne wciąż będzie odbierało śmieci od mieszkańców. Jeśli zajdzie taka potrzeba, będę występował do radnych by uzupełnić środki nawywózz miasta – dodaje prezydent. – Na pewno samo wożenie odpadów do Jarocina będzie kosztowało nas kilkaset tysięcy złotych więcej. W “Orlim Stawie” tona kosztuje okołoczterystu złotych. W zakładzie w Jarocinie te ceny przekraczają pięćset złotych. Mówimy o frakcji odpadów mieszanych.
W ocenie Osiewały Sieradz na tle sąsiednich miast i samorządów rozsądnie gospodaruje odpadami i kosztami z tym związanymi. W kwietniu głosami radnych cenę za wywóz śmieci ustalono w Sieradzu na 19,50 zł od osoby w przypadku odpadów segregowanych i 39 złotych w przypadku niesegregowanych. Włodarz miasta proponował złotówkę więcej.
Konieczność wywożenia odpadów do bardziej odległego Jarocina skończy się po zakończeniu rozbudowy “Orlego Stawu”. Ta w ocenie dyrekcji powinna potrwać około dwóch miesięcy. Jak mówi zastępca dyrektora zakładu, samorządowcy mieli rok na podjęcie decyzji dotyczących tymczasowej zmiany miejsca wywozu odpadów.
Orli Staw odbiera odpady od ponad 300 tysięcy mieszkańców z terenu sześciu miast i kilkunastu gmin. Zakład będzie mógł docelowo przetwarzać blisko sto tysięcy ton odpadów komunalnych rocznie.