Wartoprzeczytać
Policjanci przesadzili z wjazdem radiowozem do parku Moniuszki w Łodzi? Uszkodzona fontanna
Woda z fontanny w parku Moniuszki wypływa spomiędzy płyt chodnikowych, które obluzowały się pod ciężarem radiowozu. Policjanci mieli tam wjechać na interwencję dotyczącą spożywania alkoholu.
Zazwyczaj ściągają sprawców uszkodzeń mienia – teraz sami mogą być ścigani.Fontanna w niedawno zrewitalizowanym parku Moniuszki w Łodzi została uszkodzona przez policyjny radiowóz.Woda z fontanny wypływa spomiędzy płyt chodnikowych, które obluzowały się pod ciężarem pojazdu. I choć policjanci, zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej w Łodzi, mają prawo wjeżdżać do parków, pozostaje pytanie, czy zawsze z tego prawa powinni korzystać. – Czy rzeczywiście w parku takiej wielkości, gdzie do przejścia jest może 300 metrów, policja musi podjeżdżać aż po ławeczkę, żeby porozmawiać z jakimiś osobami pijącymi piwo? To była tego typu interwencja. Wydaje mi się, że jednak troszkę pod tym względem policjanci przesadzają z tymi wjazdami – twierdzi radny Marcin Hencz.
Marcin Fiedukowicz z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi mówi, że policja bada sprawę, ale jest gotowa zapłacić za szkody.- Jeśli będziemy mogli przypisać odpowiedzialność za to naruszenie nawierzchni funkcjonariuszom policji, oczywiście podejmiemy odpowiedni kroki. Wtedy w uzgodnieniu z łódzkim magistratem będziemy chcieli naprawić szkodę, która powstała.
Naprawa uszkodzeń fontanny w parku Moniuszki może kosztować kilka tysięcy złotych.

Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |