Robert Biedroń w Łodzi o pieniądzach z UE
-Polska nie musi być jednym z największych beneficjentów Funduszu Odbudowy Unii Europejskiej – mówił dzisiaj (12.06) w Łodzi kandydat Lewicy na prezydenta Robert Biedroń.
Zdaniem kandydata Lewicy na prezydenta obiecane przez UE 280 mld zł jest przede wszystkim uzależnione od przestrzegania przez nasz kraj praworządności.
– Wiemy dobrze, że jeżeli wygra PiS, jeżeli w wyborach prezydenckich wygra prezydent Duda to Polska nie wróci na tę ścieżkę, będzie jeszcze gorzej. To jest pierwszy warunek, drugi warunek może spełnić tylko kandydat postępowy, lewicowy. Polega on na tym, że inwestycje muszą być zwykłego człowieka – mówi Robert Biedroń.
Popierający kandydaturę Biedronia były premier, a obecnie łódzki europoseł prof. Marek Belka dodał, że pomoc finansowa z Unii jest dodatkowo związana z transformacją energetyczną.
– Jeżeli Polska i polski rząd w sposób jasny i wiążący nie podejmie sie celu jakim jest neutralność klimatyczna, przecież nie dzisiaj ani jutro, ale w 2050 roku. Jeżeli tego nie będzie, to my nie powąchamy tych pieniędzy, z tych 280 mld, będziemy mieć z tego prawdziwe ochłapy – mówi Marek Belka.
Czytaj też: Rafał Trzaskowski w Łódzkiem [ZDJĘCIA]
Pod koniec maja przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przedstawiła plan antykryzysowego funduszu ratunkowego dla Europy ogarniętej epidemią. Ma on wynosić 750 mld euro z czego 63 mld mają być przeznaczone dla Polski..
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |