Prelekcje, wystąpienia, wręczanie odznaczeń, występy artystyczne i poczęstunek – tak co roku w Łodzi świętowany jest Dzień Weterana Działań poza Granicami Państw. Tym razem nie było to możliwe. – Z uwagi na światową pandemię nie można świętować jak w poprzednich latach, z takim rozmachem. Stowarzyszenie zamówiło mszę w intencji weteranów misji zagranicznych. Po mszy delegacja udała się na cmentarze, na kwatery weteranów – wyjaśnia Eugeniusz Lipert, prezes Łódzkiej Czterdziestki Stowarzyszenia Kombatantów Misji Pokojowych ONZ w Łodzi.

Członkowie stowarzyszenia odwiedzili m.in. grób Marcina Pastusiaka, jedynego łodzianina, który zginął na misji stabilizacyjnej w Afganistanie w 2011 roku. Złożono także kwiaty pod tablicą pamiątkową przy Kościele Garnizonowym pw. świętego Jerzego i wręczono “Gwiazdy Weterana”.

Przypadający dziś Dzień Weterana Działań poza Granicami Państwa to święto żołnierzy i funkcjonariuszy służb mundurowych, a także cywilów, którzy pełnili służbę poza krajem – w ramach misji pokojowej lub stabilizacyjnej, kontyngentu policyjnego, kontyngentu Straży Granicznej, zadań ochronnych Biura Ochrony Rządu – nieprzerwanie przez okres nie krótszy niż 60 dni. Status weterana ma kilkanaście tysięcy osób. – W Łodzi mamy ok. 150 weteranów, z misji pokojowych m.in. w Egipcie, Syrii, Libanie, Kambodży, państwach byłej Jugosławii. Ci młodsi weterani są z misji stabilizacyjnych w Iraku i Afganistanie – dodaje Eugeniusz Lipert.

Ustanowione przez Sejm święto jest obchodzone od 2012 roku. Jego celem jest uwrażliwienie społeczeństwa na problemy weteranów, szczególnie tych, którzy zostali ranni w czasie pełnienia służby. W tym samym dniu przypada Międzynarodowy Dzień Uczestników Misji Pokojowych Organizacji Narodów Zjednoczonych.

/IAR/Robert Zwoliński

Koronawirus – co musisz wiedzieć?