Dzisiaj (25 maja) w 72. rocznicę śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej uczcili pamięć zamordowanego w mokotowskim więzieniu bohatera. Symboliczne znicze zostały zapalone o godzinie 21.30 – to o tej zginął rotmistrz Pilecki.

Główne uroczystości odbyły się w Warszawie pod murem dawnego więzienia przy ul. Rakowieckiej. Właśnie tam pojawiła się też m.in. córka rotmistrza – Zofia Pilecka-Optułowicz. Znicze zapłonęły też w dwóch miastach województwa łódzkiego. W Wieluniu, przy popiersiu w parku im. rotmistrza Witolda Pileckiego hołd oddał m.in. dyrektor łódzkiego oddziału IPN – dr hab. Dariusz Rogut, a w Bełchatowie pod tablicą pamiątkową znicze zapalała Aleksandra Kotecka z Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa w Łodzi.

Witold Pilecki służył w armii w czasie wojny z bolszewikami w 1920 roku. Bronił też kraju w kampanii wrześniowej w 1939 roku. Później działał w strukturach Polskiego Państwa Podziemnego. By zdobyć informacje w celu zorganizowania konspiracji niepodległościowej, dał się aresztować i wywieźć do obozu zagłady KL Auschwitz, z którego uciekł.

W 1944 r. Witold Pilecki brał udział w powstaniu warszawskim. W 1945 r. walczył też we Włoszech pod dowództwem generała Władysława Andersa. Po wojnie miał odtworzyć struktury wywiadowcze Rządu RP na Uchodźstwie.

Rotmistrz został aresztowany w maju 1947 roku. Był torturowany, ale do końca pozostał wierny dewizie: “Bóg, Honor, Ojczyzna”. Został skazany na śmierć, po czym zamordowany 25 maja 1948 roku. Jego miejsce pochówki jest nieznane. W 2006 roku pośmiertnie został odznaczony Orderem Orła Białego, a siedem lat później awansowany na pułkownika.

/oprac. za IPN

Koronawirus – co musisz wiedzieć?