Od 11 maja kluby piłkarskie PKO Ekstraklasy, Fortuna 1. Ligi i II ligi mogą prowadzić treningi w grupach 25-osobowych. W tym gronie są gracze ŁKS-u Łódź, GKS-u Bełchatów i Widzewa Łódź.

Ełkaesiacy w większych grupach mogli prowadzić już w poprzednim tygodniu. Od 11 maja mogą to robić giekaesiacy i widzewiacy, którzy otrzymali w weekend zgodę Zespołu Medycznego PZPN, po wcześniejszych testach na obecność koronawirusa.

W pierwszych zajęciach bełchatowian brało udział łącznie 31 zawodników. Było to możliwe, bo zostali podzieleni na dwa boiska.

Z kolei treningów widzewiaków nie pokrzyżował nawet rzęsisty deszcz. Piłkarze czuli ulgę z powrotu na boisko. – Widziałem jak zawodnicy tęsknili za grą, piłką i boiskiem, a warunki mieliśmy świetne, więc za nami fajna, dobra jednostka treningowa. Na szczęście oberwanie chmury nastąpiło dopiero w końcówce treningu, więc nie miało wpływu na przebieg zajęć, a deszcz na pewno przyda się boisku – przyznał po zajęciach trener Marcin Kaczmarek.

W treningu Widzewa wziął udział Daniel Mąka, który przez ostatnie miesiące pauzował z powodu kontuzji.

Koronawirus – co musisz wiedzieć?