Otwarte są sklepy, ale wciąż nie można korzystać z usług fryzjerskich, czy kosmetycznych na terenie galerii handlowych.Restauracje funkcjonują tylko na wynos.

W sklepach nie można przymierzać ubrań, a w każdym może znajdować się ograniczona liczba klientów. – Policzą to kierownicy sklepów, zgodnie z wytycznymi – jedna osoba na 15 m2 – mówi Agnieszka Danowska-Tomczyk, rzecznik prasowy Manufaktury.

Jeśli galeria liczy 30 tys. metrów powierzchni handlowej to na jej terenie będzie mogło przebywać maksymalnie 2 tys. klientów. Do powierzchni handlowej nie wlicza się korytarzy.

Łodzianie nie ukrywają, że mają obawy przed pójściem do galerii handlowej. – Na razie nie skorzystamy, trochę się obawiamy, jeszcze są obawy. Rzadko chodzę nawet do sklepów spożywczych – mówią mieszkańcy.

Posłuchaj:

Oprócz galerii handlowych, od 4 maja otwarte mogą być także niektóre instytucje kultury, jak biblioteki, muzea, czy galerie.To kolejny etap odmrażania gospodarki.

Agata Gwizdała/Michał Makowski