Pracownicy sieradzkiego “Bankowca” potrzebują masek i fartuchów
Mieszkańcy, przedsiębiorcy i społecznicy z regionu sieradzkiego zareagowali na apel Domu Pomocy Społecznej “Bankowiec”. Personel opiekujący się prawie 400 podopiecznymi potrzebuje środków ochrony, by pensjonariusze w podeszłym wieku byli bezpieczni w czasie epidemii koronawirusa.

Do sieradzkiego DPS-u trafiają pierwsze maski, fartuchy i środki dezynfekcyjne. To towar, którego zużywa się teraz bardzo dużo, potwierdza dyrektor placówki, Aleksandra Gadomska. – Na tydzień potrzebujemy 500 maseczek jednorazowych. Fartuchów schodzi z magazynu 100 sztuk tygodniowo, dlatego potrzebujemy tych rzeczy przez cały czas, w dużych ilościach – dodaje.
Pracownice “Bankowca” zorganizowały zbiórkę na portalu zrzutka.pl.Środki ochrony indywidualnej dostarczają także lokalni przedsiębiorcy. Sieradzki DPS ma jeszcze filie w Rożdżałach i Witowie. Wszystkie placówki są zamknięte od 12 marca. Po rozmowach z pensjonariuszami i ich bliskimi wprowadzono całkowity zakaz odwiedzin i wyjść mieszkańców.
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z SIERADZA I REGIONU |