Duży pożar nieużytków w Zduńskiej Woli zagroził mieszkańcom
Kilkadziesiąt hektarów traw, zarośli i lasu spłonęło w Zduńskiej Woli. Strażacy walczyli, aby ogień nie dotarł do okolicznych domów. Pomagali w tym sami mieszkańcy.
Przez blisko trzy godziny zawodowi strażacy ze Zduńskiej Woli przy wsparciu okolicznych druhów ochotników, w sumie 12 jednostek, walczyli z pożarem nieużytków na obrzeżach tego miasta. Do zdarzenia doszło w rejonie ulic Łaskiej i Bema, w pobliżu Cmentarza Komunalnego. Spaliło się kilkadziesiąt hektarów suchej trawy, zarośli i młodego lasu. – Pożar był bardzo trudny do opanowania.Dzisiejsze porywy wiatru bardzo szybko rozprzestrzeniały pożar z jednej łąki na drugą – wyjaśniakpt. Łukasz Aleksandrowicz rzecznik powiatowej straży pożarnej.
Czytaj też, Czy w powiecie zduńskowolskim grasuje podpalacz?
Sytuacja stała się naprawdę poważna, gdy ogień zbliżył się do zabudowań.- W kilku miejscach ogień podchodził już do posesji. Strażakom udało się tam dotrzeć w porę. Pomagali nam w gaszeniu również okoliczni mieszkańcy – tłumaczy kpt. Aleksandrowicz.
Zobacz też, pożarfabryki drewnianych palet w powiecie sieradzkim
Nie było ofiar. Trwa ustalanie przyczyn pożaru. Strażacy nie wykluczają zarówno podpalenia, jak i nieumyślnego zaprószenia ognia.
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |