Pracownik bełchatowskiej kopalni z koronawirusem
U jednego z pracowników Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów zostało stwierdzone zakażenie koronawirusem. Dyrekcja kopalni w przesłanym do załogi komunikacie zapewnia, że w tym zakładzie cały czas prowadzone są działania profilaktyczne, mające zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa.
Dyrektor Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów poinformował, że koronawirusa stwierdzono u pracownika, który od 13 dni przebywa na kwarantannie. Wskazał, że podejmowane są różne działania profilaktyczne, których celem jest zabezpieczenie załogi. – To m.in. bezdotykowy pomiar temperatury, dystrybucja środków ochronnych, wprowadzenie bezdotykowego obiegu dokumentów czy pracy zdalnej, tam gdzie to możliwe – wyjaśniaDariusz Grzesista.
Przypadek zakażenia koronawirusem jednego z pracowników KWB Bechatów potwierdziła spółka PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, której podlegają bełchatowskie giganty. Poinformowała też o nowych przypadkach, jakie w sobotę (28 marca) wykryto u kolejnych pracowników spółki RAMB – czyli spółki, która należy do grupy PGE i współpracuje głownie z kopalnią, ale też elektrownią. Od początku zagrożenia koronowirusem stwierdzono tam 10 zakażeń. Przypomnijmy, że kilka dni temu PGE GiEK informowała też o jednym przypadku zakażenia w innej ze współpracujących spółek – BestGum.
Zobacz też, Kolejne zakażenia w spółce RAMB. Praca kopalni i elektrowni w Bełchatowie niezagrożona
PGE GiEK SA zapewnia, że wszędzie wprowadzone zostały odpowiednie procedury zapobiegające rozprzestrzenianiu się koronawirusa. M.in. uniemożliwiono przebywanie w jednym miejscu i czasie grupy osób. Spółka ma także opracowany plan funkcjonowania na wypadek ponadstandardowej absencji, który jest na bieżąco weryfikowany.
PGE GiEK zapewnia, że dostawy energii elektrycznej nie są zagrożone.Elektrownia Bełchatów jest producentem 20 procent krajowej energii elektrycznej.
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |