W ostatnich dniach w Radomsku mundurowi interweniowali kilka razy w związku z niestosowaniem się do rozporządzenia ministra zdrowia, które zakazuje spotykania się w większych grupach. Jedna z interwencji dotyczyła grupy około 30 wędkarzy, którzy spotkali się przy jednym ze zbiorników wodnych. – Nie była to grupa zorganizowana, każda z tych osób przyjechała sama. Policjanci poprosili, aby na razie wędkarze zrezygnowali z tej rozrywki – mówi Wojciech Auguścik z radomszczańskiej policji.

Kolejne interwencje dotyczyły tłumów przed sklepami, m.in. zbyt małych odstępów między klientami. Z kolei piotrkowska policja prowadzi cztery postępowania w sprawie łamania kwarantanny. Jak mówi rzeczniczka piotrkowskiej komendy Izabela Gajewska w jednej z tych spraw interweniowali sąsiedzi. – Zauważali osobę, która była objęta kwarantanną po powrocie z innego kraju i powiadomili policję – dodaje.

Jeżeli potwierdzi się naruszenie kwarantanny, skierowane zostaną wnioski do sądu o ukaranie.Za złamanie kwarantanny grozi 30 tysięcy złotych grzywny.

W związku ze stanem epidemii już nie zdarzenia o charakterze kryminalnym, chuligańskie wybryki, czy patrolowanie okolic nocnych klubów, ale całkiem nowe zadania stały się codziennością policyjnych patroli. Teraz nawołują one do pozostania w domach, pouczają ludzi o zachowaniu odstępu w kolejkach. Funkcjonariusze kontrolują też osoby przebywające na kwarantannie.

– W województwie łódzkim mamy teraz około ośmiu tysięcy takich osób. Przynajmniej raz dziennie sprawdzamy, czy nie łamią kwarantanny – mówi Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Policja kontroluje też środku transportu publicznego i miejsca rekreacji.

Monika Gosłwska / Katarzyna Grabowska

Posłuchaj: