“Koronaparty” w Piotrkowie Trybunalskim. Pijana nastolatka trafiła do szpitala

15-latka z prawie dwoma promilami trafiła do piotrkowskiego szpitala powiatowego. Została przywieziona z domowej imprezy, na której bawiło się kilka osób. Według władz szpitala, to skrajnie nieodpowiedzialne postępowanie w czasie zagrożenia koronawirusem.

W środę (25 marca) wieczorem policjanci otrzymali zgłoszenie o zakłócaniu ciszy nocnej na jednym z osiedli w Piotrkowie Trybunalskim. Kiedy pojechali na miejsce, zastali grupę ośmiu osób w różnym wieku. Poza jedną, wszyscy byli nietrzeźwi – w tym osoby nieletnie. – Policjanci prowadzą czynności wyjaśniające dotyczące zakłócania ciszy nocnej. Zostanie także przeprowadzone postępowanie karne w sprawie rozpijania małoletnich oraz demoralizacji – tłumaczyIzabela Gajewska, rzeczniczka piotrkowskiej policji.

Zobacz też, Kolejne osoby zakażone koronawirusem wyzdrowiały

O tym incydencie wspomniał na wczorajszej (26 marca) sesji Rady Powiatu Piotrkowskiego starosta Piotr Wojtysiak. Imprezę, w której uczestniczyła 15-latka, nazwał koronaparty. Piotr Woźniak, pełniący obowiązki szefa szpitala powiatowego, to co się stało nazywa skrajną nieodpowiedzialnością. – Sytuacja jest bardzo napięta w całym kraju, w całej Europie. Takie historie, które tutaj miały miejsce, są skrajnym przypadkiem nieodpowiedzialności. Pomijam już, że zostały złamane wszystkie zasady dotyczące zgromadzeń.

Dziewczyna trafiła do izolatki. Teraz przebywa na oddziale dziecięcym.

Przypomnijmy, że rozporządzenie ministra zdrowia sprzed kilku dni nakazuje pozostawanie w domach. Można przemieszczać się jedynie w celu zaspakajania niezbędnych potrzeb życiowych. Nie należy jednak spędzać czasu w więcej niż dwie osoby, z wyjątkiem najbliższych rodzin.