Podkreślano, że ciężki sprzęt zniszczył znaczną część roślinności. – Ciężki sprzęt, mimo zaleceń Miejskiego Konserwatora zabytków, wjeżdża do tego parku i dokonuje robót ziemnych. To dewastacja, która może przyczynić się do tego, że za kilka lat te drzewa po prostu obumrą, bo ich korzenie zostały uszkodzone – powiedział jeden z protestujących.- To przestrzeń zielona, płuca miasta i nie powinno tu być agrowłókniny. Tak można sobie sadzić gdzieś w deweloperce – dodała inna.- Przestawiają nam plac zabaw bezpośrednio przed okna budynku niszcząc miejsce, w którym dzieci bawiły się latem i zimą. W tej chwili będzie to wyłożone jakimś konglomeratem, jest jakieś urządzenie typu dinozaur, nie wiem, jak pasuje do miejsca zabytkowego. Cały park wpisany jest do rejestru zabytków – podkreśliła protestująca.

Tuż przed rozpoczęciem protestu wszystkie bramy parkowe zostały zamknięte. W ten sposób protestujący znaleźli się w środku parku, a dziennikarze za ogrodzeniem. Zdaniem uczestników protestu, było to celowe działanie urzędników.

Przedstawiciele magistratu mają się odnieść do słów protestujących jutro.

Posłuchaj relacji i dowiedz się więcej: