Dziennikarz usłyszał w prokuraturze dwa zarzuty – kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości i sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Pierwszy zagrożony karą dwóch lat więzienia, drugi dwunastu.

Zażalenie piotrkowska prokuratura skierowała 3 sierpnia. Najpierw trafiło ono do Sądu Rejonowego, następnie zostało przekazane do Sądu Okręgowego do Wydziału Karnego Odwoławczego. Dziś (6 sierpnia) wyłoniony zostanie sędzia referent, który podejmie dalsze czynności w sprawie. O terminie posiedzenia musi zostać powiadomiony Kamil Durczok. Sąd ma obowiązek jak najszybciej rozpatrzyć sprawę.

Czytaj także: Kamil Durczok na wolności. Dziennikarz przeprasza

Śledztwo w sprawie dziennikarza trwa. Prokuratura sprawdza m.in. czy ktoś jeszcze podróżował z Kamilem Durczokiem. Czeka też na wyniki badań krwi, pod kątem obecności substancji psychoaktywnych. Według prokuratury takie badania są zazwyczaj przeprowadzane w przypadku stwierdzenia stanu nietrzeźwości.

Dziennikarz spowodował kolizję na A1 pod Piotrkowem Trybunalskim 26 lipca. Stwierdzono u niego 2,6 promila.