Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie przejmuje sprawę kolizji Kamila Durczoka
Piotrkowska prokuratura skierowała dziś (2 sierpnia) do sądu zażalenie na decyzję sądu o niezastosowaniu wobec dziennikarza Kamila Durczoka tymczasowego aresztu. Sprawa dotyczy kolizji, którą dziennikarz spowodował pod wpływem alkoholu na autostradzie A1 w pobliżu Piotrkowa Trybunalskiego.

Dziennikarz usłyszał w prokuraturze dwa zarzuty – kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Pierwszy czyn zagrożony jest karą dwóch lat więzienia, drugi dwunastu. Zażalenie zostało już skierowane do sądu. Najpierw trafi do Sądu Rejonowego. – Ten sąd oceni to zażalenie prokuratury nie przychylając się do niego, co najprawdopodobniej nastąpi. Przekaże je do Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim do Wydziału Odwoławczego i tam to zażalenie zostanie rozpoznane; przypuszczam, że w ciągu siedmiu dni od daty wpłynięcia tego zażalenia wraz z aktami sprawy do organu odwoławczego sądu – powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim Witold Błaszczyk.
Prokuratura nie ujawnia szczegółów zażalenia. Chce, by zapoznał się z nimi sąd. Sprawą Kamila Durczoka już nie zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie Trybunalskim, jej akta zostały przekazane Prokuraturze Okręgowej.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w ubiegły piątek (26 lipca). Prowadzony przez Kamila Durczoka samochód uderzył w bariery odgradzające drogę w miejscu zwężenia autostrady A1. Bariera później uderzyła jeszcze w inny samochód. W chwili zatrzymania badanie na obecność alkoholu wykazało u dziennikarza 2,6 promila alkoholu.
Czytaj więcej,Kamil Durczok na wolności. Dziennikarz przeprasza
Po wytrzeźwieniu i złożeniu wyjaśnień, Durczok usłyszał dwa zarzuty – kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości i sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Śledczy z prokuratury rejonowej chcieli z tego powodu tymczasowego aresztu. Sąd nie przychylił się do tego wniosku, więc prokuratorzy zapowiedzieli złożenie zażalenia decyzji. Miało ono trafić do sądu dzisiaj (2 sierpnia). Z uwagi na przejęcie sprawy przez Prokuraturę Okręgową w Piotrkowie Trybunalskim, nastąpi to prawdopodobnie dopiero w poniedziałek (5 sierpnia), czyli w ostatnim możliwym dniu.
Razem z Durczokiem w samochodzie jechał jego pies. Sprawdzany jest też wątek ewentualnej obecności jeszcze jednej osoby. Według informacji medialnych miałaby być to ok. 20-letnia kobieta.
/opracowane za PAP/IAR
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |