Zamiast pielęgnacji drzew taniej posadzić nowe? [ROZMOWA]
Łódź ma coraz większy problem z usychającym drzewami. Fali upałów nie wytrzymują już nie tylko kilkuletnie platany na Piotrowskiej, ale również nowo nasadzone drzewa. Jak przyznał Maciej Winsche, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Łodzi, często taniej posadzić nowe niż dbać o te usychające.
Problem z nowymi drzewami wystąpił ostatnio między innymi przy stadionie Orła czy przy al. Mickiewicza. Jak się okazuje, niektórym firmom, które wykonywały inwestycje i sadziły zieleń, bardziej opłaca się wymienić uschnięte drzewa, niż odpowiednio wcześniej je podlewać. Przyznał to w rozmowie z Radiem Łódź dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej.- W przypadku młodych drzew i warunków takie, jakie mamy, to moje doświadczenie podpowiada, że czasem jest to walka z wiatrakami. W pewnym momencie życia tego młodego drzewa, okazuje się, że wykonywanie zabiegów pielęgnacyjnych, choćby w postaci podlewania, generuje większe koszty niż choćby wymiana tych drzew. Może z tego powodu niektórzy wykonawcy proszą nas, abyśmy pozwolili na wymianę tych drzew – nie ukrywał Maciej Winsche.
Dlatego miasto planuje zmianę w sposobie podpisywania umów z wykonawcami inwestycji. – Mamy różne rodzaje odpowiedzialności za drzewa. Są takie, które sadzi Zarząd Zieleni Miejskiej, są posadzone w ramach inwestycji i tam są gwaranci. Od niedawna zmieniamy trochę strategię egzekwowania gwarancji. Naciskamy mocniej, aby to była permanentna pielęgnacji i, żeby nie dopuszczać do takich sytuacji – dodał dyrektor Winsche.
Zarząd Zieleni Miejskiej ma ambitne plany. Jeszcze w tym roku chce posadzić 2,5 tysiąca drzew.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |