E-booki z łódzkiej biblioteki na wakacje

Biblioteka Miejska w Łodzi wychodzi naprzeciw osobom wyjeżdżającym na wakacje i oferuje wypożyczenie e-booków. Już nie trzeba brać do walizki grubych tomów – wystarczy tablet czy telefon.

Łodzianie mają do wyboru aż 23 tys. elektronicznych książek. Rozwiązanie zachwala dyrektor Biblioteki Miejskiej w Łodzi Paweł Braun. – Możemy je ściągać na tablety, telefony komórkowe, komputery, laptopy, czyli te urządzenia, które i tak najczęściej zabieramy ze sobą na wakacje. Na Kindla niestety tego rodzaju usługa nie działa. Można oczywiście przeformatować sobie książki tak, by na Kindlu mogły działać. Kody działają w ten sposób, że każdy z naszych czytelników, który go otrzyma, może wejść na specjalnie dla Biblioteki Miejskiej stworzony portal. Tam będzie katalog książek – wystarczy zaznaczyć dany tytuł i ściągnąć na swoje urządzenie. Z e-booków można korzystać offline – powiedział Braun.

Można wypożyczyć dowolną liczbę tytułów, ale na ich przeczytanie jest ograniczony czas. – Kiedy pakiet biblioteki wygaśnie, wtedy te książki po prostu znikają. Możemy wybrać książki zarówno z literatury pięknej, jak i popularnonaukowej. Właściwie wszystko, co ukazuje się na rynku wydawniczym. Są kryminały, powieści, romanse, są też pozycje dla najmłodszych, dla dzieci i młodzieży. Na bieżąco dodawane są nowości, które wychodzą w formie papierowej, ale ukazują się też elektronicznie – wyjaśniła Anna Szustowska-Kaleta z Biblioteki Miejskiej w Łodzi.

By móc korzystać z wirtualnej biblioteki, trzeba raz w miesiącu pojawić się w tej tradycyjnej.E-booki w Polsce pojawiły się mniej więcej dekadę temu. – Rynek e-booków w Polsce rozpoczął sięw latach 2008-2009. Początkowo, jak w każdym kraju, napotkał bardzo silny opór, zwłaszcza poprzez nieufność ze strony wydawców w kierunku formy wydawniczej jaką jest książka elektroniczna. Z czasem, ok. 2010-2011 roku nastąpił gwałtowny rozwój – poinformował właściciel firmy produkującej e-czytniki Paweł Horbaczewski.

Procentowy udział e-booków w czytelnictwie jest marginalny i oscyluje w granicach 3-4 proc. W bibliotekach e-booki cieszą się jednak popularnością. – Mamy stałych odbiorców kodów. Żeby odebrać taki kod trzeba być czytelnikiem Biblioteki Miejskiej w Łodzi i posiadać fiszkę potrzebną do wydania kodu – dodałaSzustowska-Kaleta.