Wyłudzali pieniądze metodą “na policjanta”
Prokuratura Okręgowa w Łodzi skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko dwóm łodzianom, którzy mieli działać w zorganizowanej grupie przestępczej wyłudzającej pieniądze metodą “na policjanta”.To mężczyźni w wieku 38 i 50 lat. Trzecim oskarżonym jest mieszkaniec Katowic. Ofiarami oszustów są starsze osoby mieszkające w Łodzi i Katowicach.
Metoda wyłudzania polega na podszywaniu się pod policjanta w celu zdobycia zaufania ofiary a następnie jej pieniędzy.
-We wszystkich przypadkach początkowo telefonujące osoby podawały się za członków rodziny i podczas krótkich rozmów zapowiadały swoje wizyty wskazując na rzekomo istniejące koligacje. Następnie, do zdezorientowanych pokrzywdzonych wykonywany był kolejny telefon. Nawiązujący połączenie mężczyzna twierdził że jest policjantem i ma wiedzę na temat tego, że osoby które się wcześniej łączyły to przestępcy. Rzekomo jest prowadzona akcja policyjna. Zagrożone są pieniądze pokrzywdzonych ulokowane w bankach, gdyż mogą zostać wypłacone przez osoby podające się wcześniej za członków rodziny. Rozmówca informował, że okoliczność, iż jest policjantem może zostać potwierdzona pod numerem 997. W tym celu polecono nie rozłączać się i wykręcić ten właśnie numer. To powodowało, że faktycznie połączenia nie były przerywane, rzekomy funkcjonariusz policji, bądź współdziałająca z nim osoba imitowali odgłosy mające wskazywać na wybieranie numeru. Następnie, słuchawkę przejmowała kolejna osoba, która zapewniała że połączenie realizowane jest w ramach działań policyjnych i że rozmówca jest policjantem – mówi Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Następnie instruowano pokrzywdzonych, aby przekazali pieniądze policjantom, którzy zwrócą je po akcji.
Usiłowanie oszustwa i przywłaszczenie funkcji policjanta to przestępstwa zagrożone karą do 8 lat więzienia ale ponieważ dwaj łodzianie z przestępczej działalności uczynili stałe źródło dochodu, może im grozić nawet 12 lat. Obydwaj działali wcześniej karani, jeden działał
w warunkach recydywy.