Władze Łodzi niepokoją się o przyszłość budowy tunelu pod miastem
W zeszłym tygodniu lider konsorcjum, które ma wydrążyć tunel, zgłosiła do sądu wniosek o upadłość, a to stawia rozpoczęcie budowy pod znakiem zapytania.
Jak przekonują władze miasta, budowa tunelu jest ważna dla Łodzi nie tyko ze względu na rozwiązanie problemów komunikacyjnych, ale również na inwestycje, które miasto planuje w związku z tunelem. Chodzi między innymi o budowę wiaduktów czy przejścia pod ulicą Widzewską. To jednak nie wszystko. Budowa przystanku podziemnego w centrum będzie wiązała się przecież z ogromnymi konsekwencjami dla ruchu w mieście. – Też się musimy do tego przygotować i mieć czas, żeby te zmiany wdrożyć w taki sposób, by były jak najmniej odczuwalne dla mieszkańców- mówi radny Koalicji Obywatelskiej Bartosz Domaszewicz.
Czytaj też: Nie ma zagrożenia dla budowy tunelu pod Łodzią?
Władze Łodzi wysłały do PKP pytanie czy budowa jest zagrożona, albo czy jest ryzyko jej opóźnienia. Rzecznik spółki Energopol Piotr Żak jednak uspokaja. Jak podkreśla, wniosek o upadłość nie oznacza automatycznie postawienia firmy w stan upadłości.- Wniosek taki nie oznacza likwidacji przedsiębiorstwa. W każdej chwili można przecież go wycofać lub zamienić na wniosek o restrukturyzację.
Zobacz też: Energopol Szczecin, który miał budować łódzki tunel średnicowy, bliski upadłości
Firma Energopol zapewnia jednocześnie, że budowie tunelu nic nie zagraża. Z ostatnich informacji wynika również, że wniosek może zostać wycofany po rozmowach z wierzycielami firmy i bankami. Budowa tunelu ma rozpocząć się pod koniec lipca.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |