W bełchatowskiej kopalni węgla trwają testy samochodu terenowego napędzanego elektrycznie
To sokół 4×4. Może on przejechać na jednym ładowaniu ok. 200-300 km, w zależności od trudności terenu.

Elektryczna terenówka jest testowana w trudnych kopalnianych warunkach nie bez przyczyny. Jak poinformowała rzeczniczka prasowa PGE GiEK Sandra Apanasionek, spółka stawia na elektromobilność. W przyszłości dotychczasowa flota, miałaby zostać zastąpiona napędzaną elektrycznie. Musi ona jednak nadawać się do pracy na odkrywce. Dlatego PGE GiEK zainteresowała się sokołem 4×4, opracowanym przez Innovation AG. Powstał on na bazie wysłużonego land rovera defender. – W przemyśle np. wydobywczym istnieje bardzo dużo samochodów, gdzie flotę stanowią samochody, których resurs jest jeszcze w dobrym stanie. Trochę szkoda wyrzucać je na złom, dlatego powstał pomysł na ekokonwersję, czyli zastąpienie silnika napędzanego olejem napędowym na silnik elektryczny – mówi jej prezes Maciej Janiszewski.
Cezary Bartłomiejczyk, nadsztygar górniczy, przetestował Sokoła 4×4. Na co dzień jeździ podobnym autem tyle ze na zwykle paliwo. Na razie testy trwają. Czy sokoły sprawdza się w kopalniach? Czas pokaże.
Terenówka powstała w ramach działalności Zgorzeleckiego Klastra Energii.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z BEŁCHATOWA |