Czy podczas debaty o stanie województwa doszło do blokowania inicjatyw obywatelskich?
Radni Polskiego Stronnictwa Ludowego oskarżają PiS o blokowanie inicjatyw obywatelskich podczas obrad łódzkiego sejmiku.Wskazują na incydent podczas debaty o stanie województwa, podczas której działacz PSL nie został dopuszczony do głosu, mimo iż zebrał ponad tysiąc głosów mieszkańców.
Zebrane głosy, upoważniały go – w myśl przepisów – do udziału w debacie. – Incydent, który miał miejsce w łódzkim sejmiku, to cios w postawę obywatelską i demokrację. Na przykładzie pana Marcina Skorupińskiego i jego zablokowanej inicjatywy uważam, że inne osoby, które chciałyby wykazać się różnymi inicjatywami obywatelskimi, będą do tego zniechęcone – tłumaczy radny Dariusz Klimczak.
Rzecznik sejmiku Wojciech Janczyk incydent tłumaczy wątpliwościami w sprawie zgromadzonych podpisów.- Przy sprawdzaniu liczby zadeklarowanych podpisów część z nich budziła poważne wątpliwości. Te podpisy były do siebie bardzo podobne pod względem charakteru pisma. Dokumenty zostały złożone na Komendę Miejską Policji w Łodzi. Tam, w trakcie prowadzonego postępowania, zostaną z pewnością zweryfikowane.
Działacz z Tomaszowa zapowiedział, że będzie bronił swojego dobrego imienia i mieszkańców, których chciał reprezentować podczas obrad sejmiku. Poinformował, że złożył w tej sprawie doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |