Według pełnomocniczki mieszkańców Kamili Majchrzak policjanci umorzyli postępowanie w tej sprawie nie wskazując powodu. – Tak naprawdę odnaleźliśmy na tej nieruchomości pociski, ich fragmenty oraz pozostałości na drzewach. Mimo tego, że te ślady zostały zabezpieczone i przeprowadzono oględziny, już trzy dni później funkcjonariusze umorzyli postępowanie, nie wskazując uzasadnienia dla tej decyzji.

Mieszkańcy mówią, ze obawiają się o własne bezpieczeństwo.

Posłuchaj relacji i dowiedz się więcej:

Rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi Joanna Kącka tłumaczy, że jeżeli są uwagi do pracy funkcjonariuszy zawsze taki materiał jest przekazywany do niezależnej instytucji, jaką jest prokuratura. Prokurator rejonowy w Bełchatowie Piotr Grochulski poinformował Radio Łódź, że zelowscy policjanci skierowali do prokuratury projekt odmowy wszczęcia postępowania w przedmiotowej sprawie, ale na miejscu stwierdzono, że należy ją zbadać.

Pełnomocniczka mieszkańców zwraca jednak uwagę, że mimo decyzji prokuratora nic w tej sprawie się nie dzieje. Bartłomiej Zawierucha ze strzelnicy twierdzi, że pociski nie mają prawa wydostać się poza strzelnicę. Powołał się m.in. na opinię biegłego w tej sprawie.