Policja w Bełchatowie bada akcję Greenpeace’u w pobliżu Elektrowni Bełchatów
Bełchatowska policja wyjaśnia sprawę akcji działaczy Greenpeace’u – chodzi o projekcję wizerunku premiera Mateusza Morawieckiego z napisem “WSTYD” na chłodni kominowej Elektrowni Bełchatów.

Iwona Kaszewska z bełchatowskiej policji poinformowała, że policja o całym zdarzeniu dowiedziała się z internetu. – Nie mieliśmy żadnych zgłoszeń dotyczących całego zdarzenia. Nikt z pracowników ochrony obiektu nie zgłaszał takiej sytuacji. O zdarzeniu dowiedzieliśmy się z wpisów w internecie – powiedziała Kaszewska.
Akcja miała być przeprowadzona w nocy z piątku na sobotę. Kaszewska wyjaśniła, że planowane jest przesłuchanie świadków i sprawdzenie, czy doszło do wykroczeniaz artykułu 63a Kodeksu Wykroczeń. – Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nie przeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz czy jakiś inny rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności lub karze grzywny – dodała.
Czytaj: Akcja Greenpeace na obiektach Elektrowni Bełchatów
Jak się okazuje – na miejscu nie było dziennikarzy. Zdjęcia w inrernecie – były. Pojawiają się pytania o autentyczność akcji. Jednak rzeczniczka Greenpeace Katarzyna Guzek w rozmowie z Radiem Łódź zapewniła, że organizacja nigdy w swojej historii nie posunęła się do fałszowania zdjęć czy wprowadzania opinii publicznej w błąd.
Aktywiści mówią, że ich akcja była reakcją na brak zgody Polski na zaostrzenie celów klimatycznych. Premier Mateusz Morawiecki tłumaczył, że Polska – a także Węgry, Czechy i Estonia – blokując zapisy na szczycie Rady Europejskiej – zabezpieczali interesy przedsiębiorstw i obywateli.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z BEŁCHATOWA |