Zanim zaczął działać na dobre – zespółjuż spotkał się z falą hejtu w internecie. Wygląda na to, że zespół padł ofiarą zjawiska, z którym sam miał walczyć.

Członkowie zespołu są zaskoczeni reakcją internautów. – Nie ma tu niczego, co mogłoby pociągnąć negatywne komentarze, zwłaszcza że dopiero się zawiązaliśmy. Jesteśmy dumni, że udało sięgrupę utworzyć jako trzecią w Polsce, więc jestem zdziwiona – mówi Izabela Desperak z zespołu antydyskryminacyjnego na UŁ.

Zespół ma wypracować sprawne mechanizmy działań na sytuacje trudne i kryzysowe – mówi Paweł Śpiechowicz, rzecznik Uniwersytetu Łódzkiego. – Zespół nie będzie nikogo tropił, piętnował i wyrzucał z uczelni.Nie ma żadnych funkcji wykonawczych – informuje Śpiechowicz.

Uczelnia przekazała część komentarzy do Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Analizuje je także pod względem prawnym.

Posłuchaj i dowiedz się więcej: