Prezesi łódzkich spółek miejskich sygnalizują coraz wyższe faktury za prąd
Zgodnie z deklaracją premiera Mateusza Morawieckiego, miało nie być podwyżek, dzieje się jednak inaczej. W związku z tym, łódzkie spółki miejskie zapowiadają, że od czerwca będą płacić faktury zgodnie z ubiegłorocznym cennikiem.

Wiceprezydent Łodzi Wojciech Rosicki mówi, że w niektórych spółkach opłaty za prąd wzrosły nawet o 40 procent, co może się odbić na cenach biletów MPK czy wody.- Mieliśmy przyrzeczenie publiczne, które obowiązuje w porządku prawa. Zostało złożone przez premiera polskiego rządu co do tego, że samorządy nie będą płaciły więcej. To nie są słowa rzucone przy kolacji, tylko przyrzeczenie złożone obywatelom w Polsce z mównicy sejmowej. Właśnie dlatego traktujemy je bardzo poważnie, jako zobowiązanie prawne.
Czytaj też: Władze Łodzi pytają premiera Morawieckiego – dlaczego miasto zapłaci więcej za prąd?
Rzecznik PGE Obrót Mariusz Majewski uspokaja, że poniesione przez spółki dodatkowe koszty, zostaną wyrównane.- Jeśli chodzi o cenę energii i konkretne stawki, podkreślamy to, o czym mówimy od początku w kontakcie z klientami, że wszelkie różnice w rozliczaniu, wynikające ze zmiany cen opłat, będą przez nas i innych dostawców uwzględniane w fakturach korygujących ze skutkiem obowiązywania od 1 stycznia bieżącego roku. W związku z tym Łódź nic nie straci, jeśli chodzi o ceny energii.
PGE była jedyną spółką, która wystartowała w przetargu na dostarczanie prądu dla Łodzi.
Posłuchaj relacji i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Prezesi łódzkich spółek miejskich sygnalizują coraz wyższe faktury za prąd | audio (m4a) audio (oga) |
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |