Kolejny dzień kampanii wyborczej w Łodzi i województwie
Podsumowanie wyborczego piątku w Łodzi i regionie.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Paweł Rychlik odwiedza kolejne miasta regionu. Podczas spotkania z dziennikarzami w Zduńskiej Woli namawiał nie tylko do głosowania na kandydatów jego partii, ale przede wszystkim do udziału w wyborach 26 maja. Chciałby, aby w tych wyborach frekwencja była znacznie wyższa niż poprzednio, gdy nie przekraczała nigdy 30%.- Wbrew pozorom są to bardzo ważne wybory. Musimy mieć świadomość, że ponad 50% prawa, które obowiązuje na terenie Polski, jest stanowione w instytucjach Unii Europejskiej. Niedziela jest Dniem Matki, ale myślę, że każdy może wygospodarować 10-15 min, aby iść do lokali wyborczych i oddać mądrze głos na tych, którzy będą nas godnie reprezentować oraz pilnować naszych interesów. Lista PiS i jej kandydaci chcą i będą reprezentować ziemię łódzką w Parlamencie Europejskim.
Czytaj też: Konwencja wyborcza Prawa i Sprawiedliwości w Łodzi [ZAPIS TRANSMISJI, ZDJĘCIA]
Tymczasem o wzięcie udział w wyborach apelowali w tym tygodniu również inni kandydaci, np. z Koalicji Europejskiej, między innymi poseł PSL Paweł Bejda.- Liczę na to, że ta frekwencja będzie dużo większa niż 5 lat temu. Jeśli tak się stanie, to przypadnie więcej mandatów dla okręgu z całego województwa łódzkiego.
Z frekwencją w wyborach w Polsce nie jest najlepiej od 15 lat. W zeszłych wyborach nie przekroczyła ona w poszczególnych okręgach 30%. Jaki jest tego powód? Zdaniem politologa z Uniwersytetu Łódzkiego dr. Michała Klonowskiego, wpływ na to może mieć na przykład skomplikowana ordynacja wyborcza.- My chyba też do końca nie rozumiemy Unii Europejskiej mimo tego, że jesteśmy w niej już 15 lat. Ordynacja w wyborach do Europarlamentu jest zupełnie inna niż chociażby w wyborach do parlamentu polskiego. Ludzie nie rozumieją ogólnie reguł wyborczych, a im więcej tych systemów muszą przyjąć i zrozumieć, tym są mniej chętni.
Przypomnijmy, że ordynacja w wyborach do europarlamentu między innymi zakłada brak stałej, przypisanej do okręgu, liczby mandatów. Oznacza to, że z województwa łódzkiego może być wybranych na przykład czterech albo tylko dwóch posłów. Wszystko zależy od frekwencji. W tym roku mamy do czynienia również z tzw. “mandatem uśpionym”. – Jeden mandat będzie w tzw. “uśpieniu”. To jest uzależnione od liczby głosów, które otrzymamy. 52 mandat będzie czekał, a jest to związane z obecnością lub jej brakiem w Unii Europejskiej – wyjaśnia dyrektor łódzkiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego, Grażyna Majerowska-Dudek.
Tym bardziej ważne jest, żeby jak najwięcej osób oddało swój głos w nadchodzących wyborach. A te już za nieco ponad tydzień, 26 maja.
Posłuchaj relacji:
Nazwa | Plik | Autor |
Kampania wyborcza do Europarlamentu, 17 maja | audio (m4a) audio (oga) |
AUDYCJA “EUROWYBORY 2019” W RADIU ŁÓDŹ ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO I WIĘCEJ INFORMACJI ZWIĄZANYCH |