To konsekwencja szeregu działań zainicjowanych przez metropolitę łódzkiego arcybiskupa Grzegorza Rysia, mających na celu zwalczanie problemu pedofilii w Kościele.

Czytaj też: Pierwsze komentarze po premierze filmu “Tylko nie mów nikomu”

Zorganizowano między innymi szkolenia i spotkania z ludźmi kościoła pracującymi z dziećmi. – Każdy z księży otrzyma dokument, który po przeczytaniu pokwituje, że się z nim zapoznał i ma świadomość wypełniania oraz wcielania w życie tych zasad, które zostały podane w archidiecezji. Chcemy, żeby nie był to dokument pusty, który zostanie odłożony tylko na półkę, ale by rzeczywiście został wcielony w życie, a tym samym uchronił od trudnych sytuacji czy późniejszego tłumaczenia: “nie wiedziałem” – mówi ks. Paweł Kłys, rzecznik prasowy łódzkiej kurii.

Posłuchaj relacji i dowiedz się więcej:

Na terenie Archidiecezji Łódzkiej został też powołany delegat do spraw ochrony dzieci i młodzieży – ksiądz prałat Tadeusz Weber. To właśnie do niego mogą zgłaszać się osoby, które doświadczyły nadużycia seksualnego ze strony księży. Wtedy zostanie wszczęta oficjalna procedura.- Dana osoba przychodzi, zgłasza to, co miało miejsce, opisuje. Dalej pozostaje rozmowa indywidualna z delegatem czy księdzem arcybiskupem. Następnie uruchamiana jest procedura watykańska. Po sprawdzeniu wiarygodności sytuacji, dany ksiądz odsuwany jest od pełnienia posługi kapłańskiej do czasu wyjaśnienia sprawy – dodaje ks. Paweł Kłys.

Zobacz też: Będą publiczne pokazy filmu “Tylko nie mów nikomu”

W Archidiecezji Łódzkiej – od stycznia 1990 roku do końca czerwca 2018 roku – odnotowano 10 ofiar pedofilii. Połowa z nich w chwili doświadczania przemocy seksualnej nie ukończyła 15. roku życia. Takie dane podał metropolita łódzki arcybiskup Grzegorz Ryś podczas nabożeństwa pokutnego za grzechy ludzi kościoła, które odbyło się w marcu w łódzkiej katedrze.

Bezpośrednio z problemem pedofilii w Kościele zetknęła się także diecezja łowicka. Chodzi o jej dwóch biskupów, obecnego Andrzeja Dziubę i zmarłego Alojzego Orszulika, którzy w świetle raportów fundacji Nie lękajcie się mieli tuszować problem pedofilii na terenie ich diecezji. Mowa tutaj o sprawieksiędza Wincentego Pawłowicza, który został prawomocnie skazany za molestowanie pięciu ministrantów we wsi Witonia pod Łowiczem na trzy lata więzienia. Po wyjściu zza krat, duchowny został przeniesiony do parafii na Ukrainie, gdzie prowadził rekolekcje i opiekował się ministrantami, a z jednym z nich wyjechał na wycieczkę do Włoch. W grudniu ubiegłego roku ksiądz prowadził rekolekcje na Kaszubach. Jak czytamy w raporcie – żaden ze wspomnianych biskupów nie poinformował o tych wydarzeniach Watykanu. W odpowiedzi na zarzuty kuria wydała oświadczenie, w którym podkreślano, że nie jest to zgodne z prawdą i że w diecezji nie ma tolerancji dla grzechu pedofilii.

Tutaj znajdziesz pełne oświadczenie Kurii Diecezji Łowickiej