30-lecie istnienia Związku Sybiraków
Organizacja zrzesza byłych zesłańców wgłąb Rosji i Związku Radzieckiego. Z okazji rocznicy w Łodzi spotkali się dzisiaj sybiracy z całego województwa.

Takie spotkania mają podwójną wartość, zarówno dla ich uczestników, jak i dla kolejnych pokoleń.- Wywodzę się z rodziny Powstańców Wielkopolskich. Dziadek i ojciec byli powstańcami, później legionistami. Następnie trafili na Syberię. Ja się urodziłem w Brześciu nad Bugiem. Przez to, że byłem synem legionisty, trafiłem aż do Irkucka – tam, gdzie siedział Piłsudski. To tereny piękne, ale bardzo przykre. Związek jest potrzebny nam, odchodzącym już na wieczną wartę, ale powinien być również dla młodych pokoleń, żebyście państwo wiedzieli, w jakich warunkach myśmy przeżywali. My wszyscy – od dziecka do starca – byliśmy skazani na 20 lat zsyłki – powiedział przewodniczący łódzkiej rady wojewódzkiej Związku Sybiraków Mirosław Pejka.
Przewodniczący łódzkiego okręgu Stanisław Jurkin przypomniał, że organizacja kontynuuje tradycję Związku Sybiraków założonego przed wojną w 1928 roku. – Związek ten zakładała 5. Dywizja Syberyjska. Jego członkiem był Józef Piłsudski. Tradycję przejęliśmy później. Ja bym ich nazwał “sybiracy”, z dodatkiem “radzieccy” – dodał Jurkin.
Związek Sybiraków w Łodzi prowadzi także działalność wydawniczą, organizuje również zbiór w postaci Biblioteki Sybiraka.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
30-lecie istnienia Związku Sybiraków | audio (m4a) audio (oga) |
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |