Upamiętniono bohaterską śmierć Hubala
W Anielinie w powiecie opoczyńskim odbyły się uroczystości upamiętniające bohaterską śmierć majora Henryka Dobrzańskiego – Hubala. W miejscu, w którym został zabity przez okupanta, zebrali się przedstawiciele parlamentu, wojewody łódzkiego, żołnierze, leśnicy i okoliczni mieszkańcy. 30 kwietnia minie 79 lat od śmierci majora.
Uroczystości rozpoczęła msza święta w intencji majora Henryka Dobrzańskiego i jego żołnierzy. W homilii ksiądz Jerzy Cedrowski mówił o miłości Hubala do ojczyzny. – Śmierć na ziemi opoczyńskiej była zwieńczeniem jego trudu i miłości do ojczyzny. To ta miłość kazała mu nie zdejmować munduru, kiedy inni rozpraszali się – mówił ksiądz Cedrowski.
Po załamaniu się Kampanii Wrześniowej Hubal nie złożył broni. Założył Oddział Wydzielony Wojska Polskiego i walcząc oczekiwał na ofensywę aliancką przeciwko III Rzeszy. Ludzie, którzy stali przy szańcu Hubala podkreślali, że przychodzą, bo pamieć o tamtych wydarzeniach jest bardzo ważna.
– To jeden człowiek, który nie złożył i nie pozwolił złożyć broni. To ważne dla Polski – mówili. Ciała majora nigdy nie znaleziono. Miejsce jego pochówku jest cały czas poszukiwane. Zachowała się fotografia, na której Hubal został uwieczniony po śmierci. Widać na niej, ze jego ciało było obłożone igliwiem i gazetami. Może to wskazywać, że zostało no spalone.
Major Henryk Dobrzański poległ pod Anielinem 30 kwietnia 1940 roku.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |