Czy sieradzka rówieśniczka Katedry Notre Dame jest należycie zabezpieczona?
Sieradzcy strażacy cyklicznie organizują ćwiczenia na obiektach sakralnych, by razie realnego zagrożenia znać dokładną topografię miejsca, na którym mieliby prowadzić działania, zapewnia brygadier Jarosław Wasylik z sieradzkiej komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej.
Posłuchajcie relacji naszego reportera:
Nazwa | Plik | Autor |
Czy sieradzka rówieśniczka Katedry Notre Dame jest należycie zabezpieczona? | audio (m4a) audio (oga) |
Podobnie, jak w przypadku pożaru w katedrze Notre Dame, równie ważne, jak opanowanie ognia, jest ratowanie dzieł sztuki. – Zespoły dzielą się na tych, którzy gaszą pożar i na tych, którzy próbują ratować mienie. Uczyliśmy się, na przykład, jak wyciągnąć obrazy z ołtarzy głównych w sieradzkiej kolegiacie, teraz Bazylice Mniejszej. Ksiądz proboszcz nas co kilka lat oprowadza po obiekcie.
Wiele kościołów w regionie sieradzkim to obiekty drewniane, kilkusetletnie. Bazylika Mniejsza w Sieradzu powstała niemal w tym samym czasie co paryska katedra. Coraz więcej obiektów sakralnych posiada system monitoringu. – Zakładamy właśnie system ostrzegania w Klasztorze Ojców Bernardynów w Warcie – dodaje Wasylik.
Ostatni pożar kościoła w powiecie sieradzkim miał miejsce w 2017 roku w Kliczkowie Małym. Od świecy zapaliła się podłoga w prezbiterium. Kilka lat wcześniej w tej parafii ogień strawił część plebanii.