“Mediacja jest potrzebna, ale nie pod groźbą paraliżu egzaminacyjnego”. Trwa czwarty dzień strajku w oświacie
Strona związkowa i rząd są gotowe do dalszych negocjacji w sprawie podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli. Premier Mateusz Morawicki zaproponował rozmowy przy Okrągłym Stole, a ZNP chce, by mediatorem w tym sporze został Rzecznik Praw Obywatelskich.Zdaniem porannego gościa Radia Łódź dra Błażeja Kmieciaka ze Stowarzyszenia Ordo Iuris, mediacja jest tutaj jak najbardziej potrzebna, ale nie pod groźbą paraliżu egzaminacyjnego.

– Mediacja jest możliwa dopiero w momencie, kiedy będzie ona dobrowolna, kiedy ustali mediatora i przede wszystkim – kiedy znajdziemy pewną płaszczyznę, element albo wspólny podmiot. Wspólnym podmiotem jest w tym przypadku dobro ucznia, które powinno być brane pod uwagę w momencie, kiedy strajkujemy. Są różne okresy w roku, kiedy możemy strajkować, także z perspektywy nauczycielskiej. W momencie, kiedy grozi to pewnemu bytowi edukacyjnemu, nie powinno mieć to miejsca, powinno być to zawieszone – podkreślił dr Kmieciak.
Czytaj także: Gwizdy, tupanie i wyzwiska – zaatakowani egzaminujący w Zgierzu
Dzisiaj (11 kwietnia) po godz. 9:00 rozpoczęła się druga część egzaminu gimnazjalnego – sprawdzian z wiedzy matematyczno-przyrodniczej.
Od czterech dni w całej Polsce trwa strajk nauczycieli.Pomimo protestu, udało się wczoraj (10 kwietnia) przeprowadzić pierwszą część egzaminu gimnazjalnego.Przed uczniami jeszcze sprawdzian dla ósmoklasistów i majowe egzaminy maturalne.
Czytaj także: Wojewoda i kurator: w Łódzkiem pierwszy dzień egzaminów bez zakłóceń
WIĘCEJ INFORMACJI O EDUKACJI W ŁODZI I REGIONIE. ZNAJDZIESZ W DZIALE“EDUKACJA”. KLIKNIJ I DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ. |