Tragiczny wypadek w Łodzi. Nie żyje paralotniarz
Policja około godz. 12.30 otrzymała zawiadomienie, od kierowców quadów, o mężczyźnie leżącym w okolicach wyrobiska przy ul. Brzezińskiej 192. Według wstępnych ustaleń prawdopodobną przyczyną śmierci był upadek z wysokości.
Prawdopodobne jest, że do śmierci doprowadziły urazy wewnętrzne powstałe w wyniku upadku z wysokości. -35-latek, który zginął był mieszkańcem Łodzi. W pobliże wyrobiska przyjechał sam, swoim samochodem. Będziemy ustalać, co mogło być przyczyną tragedii. Istotne jest, między innymi, pochodzenie używanej przez niego paralotni i to, czy była ona sprawna technicznie -informujerzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.
Mężczyzna był ubrany w specjalną uprząż. – Po przyjeździe naszych zastępów okazało się, że jest on zawieszony na skarpie. Przy pomocy Grupy Ratownictwa Wysokościowego został zdjęty na dół wyrobiska. Lekarz, który był na miejscu stwierdził zgon – mówi mł. ktp.Andrzej Śnieguła z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.Bezpośrednią przyczynę śmierci wyjaśni sekcja zwłok.
Wszystko wskazuje na to, że przyczyną śmierci 35 letniego paralotniarza z Łodzi był nieszczęśliwy wypadek. – Lekarz wykluczył udział osób trzecich. Poinformowaliśmy prokuraturę jak i Państwową Komisję Wypadków Lotniczych. Paralotnia została zabezpieczona – mówiAneta Sobieraj z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Bezpośrednią przyczynę śmierci wyjaśni sekcja zwłok.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |