Niesamowita walka w Kędzierzynie. PGE Skra przegrywa na koniec fazy zasadniczej
Siatkarze PGE Skry Bełchatów przegrali na wyjeździe z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 1:3. Niecodziennym wynikiem zakończył się drugi set, gospodarze wygrali 38:36.
Choć mecz ZAKSY z PGE Skrą nie miał żadnego wpływu na układ tabeli po fazie zasadniczej, kibice w Kędzierzynie-Koźlu zobaczyli prawdziwe spotkanie walki. Pierwszego seta do 23 wygrali gospodarze.
W drugim siatkarze dostarczyli niezapomnianych wrażeń. Bełchatowianie prowadzili już 20:16, ale kędzierzynianie się nie poddawali. Później bronili piłek meczowych, aby ostatecznie wygrać 38:36.
Od początku trzeciego seta na ławce ZAKSY zasiadł Benjamin Toniutti i to sprawiło, że szybko przewagę osiągnęli przyjezdni. Podopieczni Roberto Piazzy nie oddali jej już do końca, wygrywając 25:19.
W czwartym secie z kolei zabrakło już Mariusza Wlazłego, który wcześniej wpadł w bandę reklamową. Z uwagi, że niedysponowany dalej jest Renee Teppan, bełchatowianie zagrali bez nominalnego atakującego. Mimo to, prowadzili już 22:20, ale do końca zdobyli już tylko jeden punkt.
Już w środę (27 marca) siatkarze PGE Skry na wyjeździe zagrają z Jastrzębskim Węglem. Rewanż w sobotę (30 marca) w Bełchatowie. Rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw, a stawka jest awans do półfinału Mistrzostw Polski. Ewentualne trzecie spotkanie zaplanowane jest na 7 kwietnia.