Rzeczniczka łódzkiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia Anna Leder szacuje, że województwo liczy na kilkadziesiąt milionów złotych. Ostateczne kwoty będą wyliczone pod koniec kwietnia. – To prawie 300 procedur z 600 grup JGP (Jednorodne Grupy Pacjentów), które posiadamy. Przykład: o 15 proc. wyżej zostanie wyceniona procedura leczenia zapalenia płuc z powikłaniami, bez powikłań, leczenia stopy cukrzycowej. Wszystkie szpitale, które mają u siebie oddziały internistyczne czy chirurgii ogólnej, realizują te wyżej wycenione procedury, mogą się spodziewać wyższych pieniędzy – powiedziała.

Dyrektorzy szpitali powiatowych od wielu miesięcy alarmowali i informowali o trudnej sytuacji swoich placówek. Tylko część z nich ma stabilną sytuację. Dodatkowe pieniądze są potrzebne. – Zapowiedzi, które słyszymy z Ministerstwa Zdrowia dotyczące dodatkowych środków na różne świadczenia medyczne, z pewnością w dużym stopniu nam pomogą, ponieważ takich decyzji jak do tej pory było jak na lekarstwo – dodał Adam Matczak z Pabianickiego Centrum Medycznego.

Zdaniem prezesa Zrzeszenia Szpitali Powiatowych i Miejskich Województwa Łódzkiego Pawła Paczkowskiego, ponad 80 proc. szpitali powiatowych ma problemy z utrzymaniem płynności finansowej. – Jeszcze nie ma danychpo zakończeniu 2018 roku, jednak po informacjach od dyrektorów większości szpitali wynika, że miniony rok zakończył się kłopotami finansowymi.

W województwie łódzkim mamy 22 powiatowe szpitale.

Posłuchaj i dowiedz się więcej: