Kogo jest więcej w mediach społecznościowych? Spory łódzkich radnych
Łódzcy radni Prawa i Sprawiedliwości mają zastrzeżenia do sposobu prowadzenia oficjalnego facebookowego profilu Rady Miejskiej. Uważają, że zdecydowana większość pojawiających się tam postów dotyczy działań radnych PO, Nowoczesnej i SLD, a wypowiedzi radnych opozycyjnych są pomijane.
– Aż 90 procent konferencji i wydarzeń realizowanych przez Koalicję Obywatelską są to informacje jednostronne, nie pozostawiające łodzianom żadnej informacji z drugiej strony – mówi radna Marta Grzeszczyk. – Zwrócę uwagę, że wszystkie konferencje Prawa i Sprawiedliwości opatrzone są obszernym komentarzem ze strony radnych Koalicji, czasem te opisy są dłuższe niż informacje o naszych konferencjach.
Przewodniczący Rady Miejskiej Marcin Gołaszewski z Nowoczesnej odpowiada, że radni PiS informują Urząd Miasta o swoich konferencjach na ostatnią chwilę. – Osoba obsługująca medialnie Radę Miejską jest zatrudniona na etacie, pracuje od godziny 8 do godz. 16 i nie jest w stanie przyjmować informacji na temat konferencji np. o godz. 3 w nocy, albo o godzinie 5 rano. A jeśli konferencja odbywa się o godz. 9 lub 10, bardzo często jest tak, że są już zaplanowane inne rzeczy albo obowiązki, a Rada Miejska obsługiwana jest zaledwie przez dwóch pracowników, zatem nie jesteśmy w stanie reagować w tak krótkim tempie na zapotrzebowanie radnych PiS-u.
Radni Prawa i Sprawiedliwości wyliczają, że w ciągu pierwszych 100 dni tej kadencji Rady Miejskiej, na facebookowym profilu pojawiło się 68 postów dotyczących działań radnych PO, Nowoczesnej i SLD, a tylko 10 dotyczących radnych PiS.