Półmetek prac już został przekroczony. – W tej chwili tzw. małe bloki są już po remoncie i przejęły ciężar zabiegów operacyjnych dużych bloków. Wydłużyliśmy godziny operacji, także bloki funkcjonują dłużej. Nie ma żadnych zaniedbań jeśli chodzi o obsługę pacjenta. Zabiegi planowane są realizowane- tłumaczy pełniący obowiązki dyrektora bełchatowskiego szpitala Witold Tomaszewski.

Infrastruktura, która była wybudowana 30 lat temu odchodzi w zapomnienie, a nowe bloki operacyjna to inna jakość pracy. -Zupełnie inny standard wykończenia sal oraz ich nowoczesne wyposażenie, nowe stoły operacyjne, lampy, sprzęt. To wszystko jest naprawdę z górnej półki – dodaje Witold Tomaszewski.

Trwają jeszcze prace na głównych blokach operacyjnych. Na terenie dawnego Zakładu Rehabilitacji Leczniczej powstaje oddział intensywnej terapii.

Koszt remontu to prawie 35 mln zł. Około 75% tej kwoty pochodzi z funduszy unijnych. Prace powinny zakończyć się w połowie tego roku.