Nieoczekiwany zwrot w sprawie doprowadzenia gazu do osiedla Karsznice. Mieszkańcy zbulwersowani
Ponad 300 mieszkańców zduńskowolskich osiedli Nowe Miasto i Karsznice w Zduńskiej Woli przyszło na spotkanie z przedstawicielami Polskiej Spółki Gazownictwa, by dowiedzieć się, kiedy nastąpi rozbudowa sieci gazowej i kiedy zostaną do niej przyłączeni. Nie usłyszeli jednak odpowiedzi, których oczekiwali.

Zamiast spodziewanego kierownictwa spółki, wystąpiła przed nimi pracownica tej firmy, a z jej wypowiedzi wynikało, że… mieszkańcy nie powinni składać wniosków, bo gazyfikacja tych osiedli będzie ograniczona i znacznie odłożona w czasie. Zdumienia tym faktem nie kryli samorządowcy. – Wyraźnie mamy do czynienia z monopolistą, który zmienił zdanie. Dzisiaj otrzymaliśmy, w ramach zachęty, informację – nie składajcie wniosków, bo będą odrzucone. Mowa jest o realizacji pierwotnego zamierzenia w takim przebiegu, gdzie np. część ulic jest w ogóle pominięta, Część ulic, jak Spółdzielcza, jest objęta w planach tylko w części – informuje Piotr Pacelt ze StarostwaPowiatowego w Zduńskiej Woli.
Wyjaśnienia przedstawicielki Polskiej Spółki Gazownictwa zbulwersowały jednak przede wszystkim mieszkańców Nowego Miasta i Karsznic. – Usłyszeliśmy, że gazu nie będzie, że nie ma nawet sensu składać wniosków, bo zostaną wyrzucone do kosza. My, w Karsznicach, oczekujemy, ze w końcu nasze osiedle przestanie dymić, a tu nam się rzuca kłody pod nogi.
Władze miasta i powiatu zapowiedziały, że natychmiast będą interweniować w tej sprawie, by dowiedzieć się, dlaczego Polska Spółka Gazownictwa chce wycofać się z wcześniejszych ustaleń.