Do incydentu doszło w ubiegły czwartek. Przykry zapach do dziś daje się we znaki mieszkańcom feralnego bloku. – Wchodzimy i szybko zamykamy drzwi, a gdy otworzy się okno, bardzo czuć ten okropny zapach.

Posłuchaj relacji i dowiedz się więcej:

Nie wiadomo, co zostało rozlane. Specjalistyczne badanie wykazało, że nie jest to szkodliwe dla zdrowia i życia mieszkańców. Niestety, przykrego zapachu nie da się zutylizować, trzeba poczekać aż przestanie śmierdzieć. Piotrkowska Spółdzielnia Mieszkaniowa, w której zasobach jest budynek, sprawę zgłosiła policji. -Napisaliśmy w poniedziałek pismo i zgłosiliśmy te chuligańskie czyny. Mieliśmy przypuszczenie, że mogą to być jakieś porachunki między pseudokibicami – mówi jej prezes Marek Potrzebowski.

Mieszkańcy mówią, ze drżą o własne bezpieczeństwo.

Reporterka Radia Łódź nie otrzymała jeszcze odpowiedzi od policji na zadane mailowo pytania w tej sprawie.