Gmina Sieradz rozwiązuje umowę z MPK
Urzędnicy zerwali umowę z miastem na zapewnienie lokalnego transportu zbiorowego na terenie gminy. Zapewniają jednocześnie, że nie pozostawią mieszkańców samorządu samych sobie. Na znalezienie rozwiązania mają więc czas do końca lipca.

Posłuchaj relacji naszego reportera:
Nazwa | Plik | Autor |
Gmina Sieradz rezygnuje z usług MPK | audio (m4a) audio (oga) |
Zastępca wójta gminy Sieradz Jan Serafiński przyznaje, że chodzi o rosnące ze strony sieradzkiego MPK koszty. – Jest to próba optymalizacji wydatków w transporcie publicznym. Stanowią one bardzo dużą część budżetu. Zapewniam, że nadal będziemy współfinansować ten transport – mówi Serafiński.
Umowa obowiązywała osiem lat, choć przewoźnik kursuje między Chojnem, a Charłupią Małą od lat osiemdziesiątych. Prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Sieradzu Arkadiusz Podsiadły podkreśla, że koszty transportu rosną wszędzie, zwłaszcza tam, gdzie inwestuje się w wymianę taboru. – Modernizujemy tabor, a to kosztuje. Realizujemy usługi autobusami nowoczesnymi, ekologicznymi i dostosowanymi do potrzeb osób niepełnosprawnych – tłumaczy prezes Podsiadły.
Autobusowa linia numer trzy to nie tylko historia, dla wielu mieszkańców miasta i gminy to codzienność. Do Sieradza dojeżdżają nią codziennie dziesiątki pasażerów.Rozpoczęto szukanie alternatywnych przewoźników.Zaczęły się wstępne rozmowy z sieradzkim PKS-em. W rozmowie z naszym reporterem prezes przedsiębiorstwa potwierdził gotowość do takich negocjacji.
Gminni urzędnicy na znalezienie rozwiązania majączas do końca lipca. Wtedy kończy się okres wypowiedzenia umowy zawartej z miastem.