Awarie prądu w regionie sieradzkim
Maleje liczba gospodarstw bez prądu w województwie łódzkim. Wciąż jednak najtrudniejsza sytuacja jest w okolicach Sieradza i Zduńskiej Woli.

W terenie są wszystkie ekipy, zapewnia Alina Chwiejczak z łódzkiego oddziału PGE Dystrybucja. – Dochodzą nowe zgłoszenia, których jeszcze nie wiemy i będziemy je lokalizować. Ale sytuacja generalnie jest pod kontrolą. Brygady z rejonów, gdzie jest ona lepsza, dysponowane są w miejsca, gdzie przyda się każda pomoc – dodaje.
Prądu nie mają jeszcze mieszkańcy w rejonie Łasku, Sędziejowic, Zapolic, Szadku, Rossoszycy, Zduńskiej Woli i Warty. Na tym obszarze, początkowo, bez prądu było ponad 16 tysięcy gospodarstw. – Często w terenie jest trudny dostęp, ponieważ śnieg się topi i robi się błoto. Ciężki sprzęt nie może dojechać wtedy w tereny podmokłe – wyjaśnia Alina Chwiejczak.
Zgłoszone już awarie powinny zostać usunięte do końca dnia.
Po intensywnych opadach śniegu w nocy z niedzieli na poniedziałek (03-04 lutego) ciężkie gałęzie i konary pozrywały linie energetyczne. W najgorszym momencie, bez prądu było ponad 50 tysięcy gospodarstw.