Anglik opiekuje się grobami polskich żołnierzy w swoim rodzinnym mieście Leominster. Teraz przyjechał do Skierniewic
Pan Joe Coker dba m.in. o pomnik generała Stanisława Kozickiego, przedwojennego dowódcy 26 Dywizji Piechoty. Do Skierniewic przyjechał by lepiej poznać historię generała, miasta i Polski.
Joe Coker wychowywał się z Polakami, chodził z nimi do klasy, stąd jego sympatia dla naszego kraju. Później poznał historię generała Kozickiego i postanowił jeszcze ją zgłębić, m.in. wybierając się do Skierniewic.
Gość mieszka w hotelu Dworek,w którego budynku kiedyś mieszkał generał Kozicki. Tam też rozegrała się rodzinna tragedia oficera. Ordynans generała zamordował mu rodzinę – żonę, córkę i opiekunkę.
– Staramy się jak najwięcej historii pokazać panu Cokerowi. Sam szukałem grobu generała Kozickiego, więc rozmawiamy na ten temat. To niesamowite, że Anglik opiekuje się grobami polskich żołnierzy, którzy z powodu prześladowań nie mogli po wojnie wrócić do ojczyzny – mówi Piotr Paradowski, prezes Stowarzyszenia Tradycji 26 Dywizji Piechoty.
Skierniewice planująbliższą współpracę zLeominster.
Posłuchaj:
Nazwa | Plik | Autor |
Joe Coker w Skierniewicach | audio (m4a) audio (oga) |
Generał brygady Stanisław Józef Kozicki nie pochodził ze Skierniewic. Przebywał tylko w tym mieście przez jakiś czas. Był dowódcą 26 Dywizji Piechoty od 1935 do 38 roku.