Kolejny pożar w zakładzie meblarskim w powiecie wieruszowskim. To mogło być podpalenie
Po raz drugi w ciągu kilkunastu dni w regionie płonął zakład z branży meblarskiej. W Łubnicach strażacy walczyli z ogniem w hali produkcyjnej. Policja zatrzymała podejrzanego o podpalenie.
Gdy płonęła hala magazynowa zakładu produkującego meble, przebywało w nim 60 osób. Nikomu nic się nie stało, ale straty sięgają kilkuset tysięcy złotych, informuje aspirant sztabowy Damian Pawlak z wieruszowskiej policji. Funkcjonariusze nie wykluczali podpalenia i wytypowali podejrzanego. – Wieruszowscy kryminalni, dzięki współpracy z kierownictwem zakładu, zatrzymali 33-letniego mężczyznę, mieszkańca powiatu wieruszowskiego. Obecnie prowadzone są czynności mające na celu dokładne ustalenie okoliczności wybuchu pożaru.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. W Łubnicach wciąż pracują policyjni technicy. – Po wykonaniu tych czynności zapadnie decyzja o przesłuchaniu mężczyzny, być może również o ogłoszeniu mu zarzutów – dodaje Damian Pawlak.
2 stycznia spłonęła hala zakładu produkcji mebli w Wieruszowie. Tu straty sięgają 4 milionów złotych.