Samochody z dala od szkół, żeby dzieci były bezpieczniejsze?
Zakaz podjeżdżania samochodów osobowych pod szkoły w Łodzi – to jeden z pomysłów na poprawienie bezpieczeństwa wokół placówek oświatowych w mieście.
Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi Bartosz Domaszewicz czeka na szczegółową analizę stanu bezpieczeństwa wokół łódzkich szkól, bo jak mówi zakaz to ostateczność. Potrzebne są także inne rozwiązania. -Odpowiednie oznakowanie poziome, progi zwalniające, tzw. “pan stopek”, który przeprowadza, ale przede wszystkim dobry, wygodny chodnik, który będzie zachęcał, aby czasami kilkaset metrów pokonać pieszo. Ci, którzy przejeżdżają wokół szkół widzą ten “armagedon”. Jedne samochody odjeżdżają, inne przyjeżdżają, część dzieci idzie pieszo. Moim zdaniem to bardzo niebezpieczne sytuacje – tłumaczy Domaszewicz.
Analizę przygotowuje Miejska Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Łodzi.
Podobne rozwiązania stosowana są m.in. w Wiedniu i Krakowie.